↑ Powrót do Grupa VI

Kącik wiersza

Wiersz na kwiecień:

„Wiosenny koncert”

D. Kossakowska

Wiosenka się zbudziła porządek wnet zrobiła

I wszystkie swe zwierzęta na koncert zaprosiła.

Wciąż trele słychać wszędzie, wiosenny koncert będzie.

Kukułka już przygrywa, swym ku, ku wszystkich wzywa.

Kum, kum jej odpowiada, to żaba stara gada.

Ćwir, ćwir wróbelek śpiewa, wygania wszystkich z drzewa.

Wnet muszka przyleciała, bzy, bzy nam wyszeptała.

Kle, kle pan bocian powie: – budowę mam na głowie.

Bąk gruby też tu jest. Jak mówi? Może wiesz?

Bzum, bzum, bzum, bzum, ja lubię robić szum.

I koncert ciągle trwa, bo zawsze ktoś coś ma.

Ku, ku, kle, kle lub bzyk, ćwir, ćwir, kum, kum, do wody myk.

 

Wiersz na marzec:

 

 

Wiersz na luty:

„Luty”

 
Często w nim bywają jeszcze
mrozy trzaskające,
za to jest w calutkim roku
najkrótszym miesiącem.Lecz nie zrobi nam nic złego
mroźny koniec zimy,
nakarmimy głodne ptaki,
w piecu napalimy.Szczerzy luty zęby sopli,
wszystko mrozem ściska.
Niech tam sobie! Wkrótce
przyjdzie „kryska na Matyska”.
Gdy obuję ciepłe buty
i gdy kożuch włożę,
niech tam sobie mroźny luty
sroży się na dworze.

 

Wiersz na styczeń:

„Bałwan”

D. Kossakowska

Wyszły dzieci na podwórze,
zobaczyły zaspy duże.
Zanim z pracy wróci mama,
ulepimy dziś bałwana.
Pierwsza kula jest największa.
Druga będzie trochę mniejsza.
Trzecia mała tak jak głowa,
cała postać już gotowa.
Oczy, buzia, nos czerwony,
i guziczek przyklejony.
Pierwszy, drugi, no i trzeci.
Bardzo ładnie drogie dzieci.
Teraz rózgę daj do ręki,
a na głowę garnek wielki.
Żeby bałwan był wesoły,
tak jak dzieci z naszej szkoły.

 

Wiersz na grudzień:

„Była noc” (pastorałka)

Była noc, ciemna noc, wiatr i mgła.
Była noc, ciemna noc, Ona szła.

Ref.:
Dokąd idziesz Panienko?
Taka krucha, jak szkiełko…
Do Betlejem Panienka szła. /powt.
Była noc, ciemna noc, wiatr i mgła.
Była noc, ciemna noc, Ona szła.

Ref.:
Szła przez ciemność, zawieję,
Niosła ludziom nadzieję,
Świt nowego, lepszego dnia. /powt

 

Wiersz na listopad:

„Jeż i zając” D. Kossakowska

Wyszedł zając długouchy

Na spacer po lesie.

Chce zobaczyć co nowego

Jesień dziś przyniesie.

 

Ile liści kolorowych

Spadnie z dębu, z brzozy.

I gdzie jeżyk ten kolczasty

Do snu się ułoży.

 

Jeżyk w liściach zagrzebany

Śpi, gdy śnieg na dworze.

Ale zając długouchy

Zimą spać nie może.

 

Wiersz na październik:

„Jesień”

D. Kossakowska

Karol szuka jesieni,

Ogląda w parku drzewa.

Cicho tu i spokojnie,

Już żaden ptak nie śpiewa.

Wiatr melodie wygrywa,

Z drzew lecą żółte liście.

Dąb sypie żołędziami,

Z rana jest chłodno i mgliście.

Jeż szuka suchych liści,

Musi zrobić posłanie.

Pod cieplutka kołderką,

Aż do wiosny zostanie.

 

Wiersz na wrzesień:

 „ Mój przyjaciel”

B. Szelągowska

 Radość wielka mnie rozpiera,

gdy mam obok przyjaciela.

   On uważnie mnie wysłucha.
   Wiem, że mogę mu zaufać.
  Jak nikt inny mnie rozśmiesz

     w chwilach smutku mnie pocieszy.

   To on zawsze mi doradza
   i tajemnic mych nie zdradza.
  Bez wahania mi pomoże

   wtedy, gdy się czuję gorzej.
   I niczego się nie boję,

     kiedy obok niego stoję

     Lubię lekcje z nim odrabiać
     i świat cały z nim poznawać.
     Chętnie wszystkim się
     z nim dzielę, bo jest moim przyjacielem.