↑ Powrót do Grupa V

Kącik wiersza

Wiersz na luty:

„Abecadło”

J. Tuwim

Abecadło z pieca spadło,

O ziemię się hukło,

Rozsypało się po kątach,

Strasznie się potłukło:

I – zgubiło kropeczkę,

H – złamało kładeczkę,

B – zbiło sobie brzuszki,

A – zwichnęło nóżki,

O – jak balon pękło,

aż się P przelękło,

T – daszek zgubiło,

L – do U wskoczyło,

S – się wyprostowało,

R – prawą nogę złamało,

W – stanęło do góry dnem i udaje, że jest M.

 

Wiersz na styczeń:

„Babciu miła, Dziadku drogi”

Babciu miła, Dziadku drogi
przychodzimy w wasze progi
i z okazji tego święta
mamy buzie uśmiechnięte.

Więc uśmiechy dziś dajemy
Babcię, Dziadka całujemy.
I wy – przy tak wielkim święcie
bądźcie także uśmiechnięci.

 

Wiersz na grudzień:

„Wyjątkowy gość”

 

Zimno ciemno tylko gwiazda gdzieś na niebie lśni

Czy otworzy ktoś Dzieciątku swego domu drzwi

 

 Przyjdź tu Jezu zostań ze mną

 U mnie miejsca dość

  W moim sercu niech zamieszka

  wyjątkowy gość.

 

Czy to Dziecię malusieńkie

Co ma wielką moc,

 znajdzie miejsce i schronienie

 w wigilijną noc.

 

 

Wiersz na listopad:

„Polska”

E. H. Krystek-Jones

Mam na swoim biurku globus kolorowy.
Opowie o krajach, chociaż nie zna mowy.
Poszukaj w Europie krainy znaczonej
barwami koloru: żółtej i zielonej.

Ciągnie się od Karpat – to skaliste góry,
aż do morza Bałtyk. Popatrz więc do góry.
Znajdziesz ją pomiędzy Bugiem oraz Odrą.
To są piękne rzeki. Mają wodę modrą.

A najdłuższa rzeka, która z gór wypływa
i do morza wpada – Wisła się nazywa.
Stolica – Warszawa. Każdy jest z niej dumny.
Przeniósł ją z Krakowa król Zygmunt z „Kolumny”.

Piękne góry Tatry wszystkich zapraszają.
Bajecznie niezwykłą panoramę mają.
Bielusieńkie plaże Bałtyk oferuje,
nadmorskie wycieczki zawsze proponuje.

Cudowne Mazury kuszą swą urodą
i Kraina Jezior z przeźroczystą wodą.
W swym rodzinnym kraju papież często gościł.
To jest nasza POLSKA! Nie mam wątpliwości.

 

Wiersz na październik:

„Jesienny pociąg”

D. Gellner

Stoi pociąg  na peronie-

żółte liście ma w wagonie

i kasztany, i żołędzie-
dokąd z nimi jechać będzie?

 

Rusza pociąg
sapiąc głośno.

Już w przedziałach
grzyby rosną,
a na półce,
wśród bagaży,
leży sobie bukiet z jarzyn.

 

Pędzi pociąg
lasem, polem
pod ogromnym parasolem.
Zamiast kół kalosze ma,
za oknami deszcz mu gra.

O, zatrzymał się na chwilę!
Ktoś w wagonie drzwi uchylił

potoczył w naszą stronę
jabłko duże i czerwone.

 

Wiersz na wrzesień:

„Rewia mody”

A. Widzowska

 

Jesień dodaje wszystkim urody,

Maluje liście, owoce, drzewa,

Zaprasza wszystkich na rewię mody,

A ptasi chórek już o tym śpiewa!

Stroszą igiełki jodły i świerki,

Jarzębinowe chcą mieć korale.

A ja z borówek zrobię perełki-

Mówi lisica z ogonem –szalem.

Liście wkładają żółte sukienki

Z domieszką brązu, złota, czerwieni,

 

Zza drzewa widać kropki sarenki,

W parkach leszczyny tańczą na ziemi.

Każdy chce jesień ubarwić modnie:

Kasztany maja kolczaste spodnie,

Żołędzie noszą berty z czubkiem,

Dzięcioł czerwienią ozdabia główkę,

Stroją się dynie i polne myszki,

Prawdziwki, kurki, pachnące szyszki,

Aż na pokazie zrobił się korek…

A kto zwyciężył?

Pan muchomorek.